Poszukiwania pomocy
Nie potrafię opisać co mi dolega co się wydarzyło lub co jest by określić to co czuje, mam wspanialych rodziców którzy pomagają mi jak tylko mogą, męża dwójkę dzieci dom żadnych problemów finansowych lub innych … Ale coś jest nie tak.. ze mną ? .. chyba tak . Gdy próbuję komuś się zwierzyć to nagle stwierdzam „po co? Z czego ,nikt nie zrozumie nawet ja sama nie rozumiem” mam 25 lat … Nie wiem kim jestem nie wiem nawet co lubię .. ja sama , nie mąż, dzieci… . Lubię chodzić na ryby ale to hobby męża .. chyba , nie odnalazłam siebie czuję się jakbym żyła bo żyła bo trzeba .. nie dla siebie.. nie wiem jak to zrobić.. chciałam iść do psychologa ale co bym powiedziała .. pewnie nic , tak jak tu nie potrafię tego opisać , czuję że potrzebuje pomocy ale się boje
Nawet z tytułem miałam problem …
Witam Panią,
Już pierwszy krok za panią. Udało się napisać wiadomość której napisanie nie było łatwe. Oczywiście to dopiero początek drogi ku osiągnięciu planowanych zmian. Większość osób nie portafi sprecyzować oczekiwań na pierwszym spotkaniu. Proszę się nie martwić. W tym również pomaga specjalista kierując się informacjami od pacjenta. Proszę umówić się do psychoterapeuty bądź psychologa. Z pewnością otrzyma pani pomoc i wsparcie. Proces leczenia nie opiera się o jedno lub dwa spotkania ale w większości jest to przynajmniej kilkanaście wizyt. Czas taki jest potrzebny na zebranie informacji oraz sesje psychoterapeutyczne. Trzymam kciuki!!
Pozdrawiam
Mikołaj Terczakowski